Rodzinny wyjazd do Augustowa trwał 10 dni a jedyne co po tym wyjeździe kojarzyło mi się z Mazurami to robactwo!
Wszystko zmieniło się we wrześniu tamtego roku, kiedy mój luby zabrał mnie na Mazury do siebie,
mała klimatyczna miejscowość bez ludzi. Zakochałam się w Mazurach!
Mazury oprócz pięknych widoków to kajaki i łowienie ryb :D a gdy ktoś nie lubi łowić
zawsze można poleżeć na pomoście i poczytać książkę :)
albo poleżeć na pomoście z kimś... :)
Ponieważ pogoda trafiła nam się różna ostatniego dnia wybraliśmy się do Giżycka :)
Pomimo kiepskiej pogody, spacerowało tam bardzo dużo osób.
Mazury to idealne miejsce docelowe podróży samochodowej ponieważ w drodze można zatrzymać się na odpoczynek przy mało zaludnionym jeziorze. Takich miejsc jest mnóstwo....
My tak zrobiliśmy :)
Bywacie? lubicie? może jesteście w stanie polecić jakieś fajne miejsce na Mazurach? :)
Następnym razem: Francja!
Wstyd się przyznać ale ja jeszcze nigdy nie byłam na Mazurach :)
OdpowiedzUsuńJa byłam na kolonii w Mikołajkach i strasznie miło ten czas wspominam, miejsce bardzo mi się podobało i chciałabym tam kiedyś zabrać swoje dzieci ;) potem z chłopakiem (teraz mężem) byliśmy w Giżycku, też mi się podobało.
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na Mazurach - daleko mam! :D
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, ale zamierzam się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki i zdjęcia :)
http://natalie-forever.blogspot.com/
Ja też tam nigdy nie byłam !!! Mam bliżej do Bieszczad :)
OdpowiedzUsuńMazury są piękne! Od dziecka marzyłam, żeby tam pojechać
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Byłam kiedyś na Mazurach :) i z chęcią wróciłabym tam jeszcze raz :)
OdpowiedzUsuńMoja była przyjaciółka ma tam rodzinę. Ja nigdy nie byłam. Ten mostek a la molo mnie przekonuje.
OdpowiedzUsuńMi też się zawsze Mazury kojarzyły z robactwem bo jeździłam tam w latach szkolnych jako harcerka pod namioty. Ale zawsze byly to miłe wspomnienia. Teraz jeżdżę na żagle z moim mężem, który na łódce mógłby nawet zamieszkać ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia przypominają mi moje dzieciństwo. Wtedy bardzo często wyjeżdżałam nad jezioro (ale raczej nie na Mazury tylko w Wielkopolsce). Cisza, spokój, zdecydowanie coś odwrotnego co teraz się dzieje nad morzem. No i te charakterystyczne ryby!
OdpowiedzUsuńZdjęcia super wykonane!